Światło słoneczne przelewa się przez nagie drzewa w zimowy, mroźny poranek
Nie bojąc się zardzewienia, przedziera się przez miasto po kolana w wodzie
Promienie słońca zręcznie przedzierają się przez korony drzew
Porośnięty kwiatami Brzeg górskiej rzeki płynącej przez wieś